Andrzejki w Internacie

Andrzejki w Internacie

W jesienny, ciemny wieczór dnia 28 listopada zebraliśmy się w świetlicy. Tam czekały na nas przepowiadające przyszłość wróżki. Mogliśmy zadawać pytania o to co nas czeka, a one udzielały niezwykłych odpowiedzi.

Według dawnych wierzeń w noc świętego Andrzeja można było poznać przyszłość. Wieczór ten przeznaczony był dla panien, których celem było zamążpójście. Młode dziewczyny zabiegały o dobrych mężów. Współcześnie andrzejki są przede wszystkim dobrą zabawą, czasem połączoną z tańcami.

W internacie przygotowaliśmy wieczór pełen wrażeń.

Jedna z czekających na nas kazała wskazać wybraną filiżankę. Pod każdą z nich był symboliczny przedmiot – on odpowiadał na pytanie o przyszłe życie: złoty pierścionek – zamążpójście, różaniec – klasztor, chleb – bieda, pieniądz – bogactwo, kwiat – panieństwo. Jednych czeka to innych co innego.

Obok można było dowiedzieć się o przyszły zawód – wylosować z koszyka kartkę z odpowiedzią o czekającą pracę. Życzymy wszystkim satysfakcjonującego zajęcia.

Następnie czekały na nas karty. Te wiedzą wszystko – pomyśl i wybierz właściwe karty a wróżka prawdę Ci powie.

Z kolei andrzejkowy koszyk wróżb dawał odpowiedź na pytanie o miejsce spotkania tej najważniejszej osoby.

Przy stole obok były wróżby z kolorów. Do koszyka trafiły kolorowe karteczki, a one mówiły co następuje: biały – szczęście, czerwony – lubię Cię, czarny – pech, żółty – zazdrość.

Inna wróżka zajmowała się andrzejkową numerologią. Z zsumowania cyfr daty urodzenia otrzymywała charakterystykę właściciela.

Na końcu stołu czekało andrzejkowe serce. Przekłucie szpilką wskazywało na imię przyszłego ukochanego lub ukochanej.

Zabawę przygotowały P. Żuk, Y. Sekh, K. Jaceczko, M. Ćwikła, N. Karwan, M. Hajdasz, A. Zawierucka pod opieką A. Grzywny, A. Soboty, M. Lizak.

Monika Lizak