Logistyk przemierza Bieszczady i zwiedza Przemyśl
Pomysł na wycieczkę w Bieszczady w czasie złotej polskiej jesieni zrodził się nam w głowie podczas czerwcowego udanego wypadu do Zakopanego. Zresztą nasze wyniki z egzaminu z kwalifikacji w zawodzie technik logistyk okazały się znakomite, zatem nagroda w postaci wycieczki musiała być!
Na szlaku do Połoniny Caryńskiej dopisała nam piękna słoneczna pogoda, chociaż wiatr nas nie oszczędzał . Energii nie brakowało, więc trasę pokonaliśmy w szybkim tempie. Był jeszcze czas na grę w siatkówkę oraz spędzenie wspólnego czasu przy grillu. Następny dzień spędziliśmy płynąc statkiem z Polańczyka po Sanie, a potem w samej Solinie. Nie zapomnieliśmy również o zwiedzeniu Przemyśla – miasta 1000 zabytków. Panoramę miasta oglądnęliśmy z Dzwonnicy Archikatedry oraz ze Zniesienia (nazwa upamiętnia pokonanie „zniesienie” w tym miejscu Tatarów) , na którym znajduje się Krzyż Zawierzenia. Niezapomniane wrażenia pozostaną na długo w naszej pamięci. Żałujcie, że nie było Was z nami!
Wychowawca i młodzież z 3TL